„Klątwa”. Lovecraft po włosku

„Klątwa” z 1987 r. to adaptacja napisanego 60 lat wcześniej opowiadania H.P. Lovecrafta zatytułowanego „Kolor z przestworzy”. Film jest koprodukcją amerykańsko-włoską, a jako jeden z producentów „Klątwy” wymieniony jest słynny włoski reżyser kina grozy, Lucio Fulci, który przy „Klątwie” pomagał też m.in. z efektami dźwiękowymi i specjalnymi. Na stołku reżyserskim zasiadł aktor, David Keith, debiutujący „Klątwą” w roli reżysera.

kadr z filmu

Przeklęta farma

Keith, znany m.in. z „Podpalaczki”, czy „Indianina w kredensie”, film wyreżyserował na podstawie scenariusza Davida Chaskina, który napisał kilka kultowych horrorów z lat 80., m.in. „I, Madman” i „Koszmar z ulicy Wiązów 2”. Udało mu się w „Klątwie” oddać lovecraftowskiego ducha.
„Klątwa” to opowieść o nastoletnim Zacku, który mieszka na nieco zapuszczonej farmie, gdzieś tam w Tennessee. Jego matka, Frances, powtórnie wyszła za mąż, głową rodziny jest teraz surowy, znacznie od niej starszy Nathan Crane, farmer z obsesją na punkcie Biblii. Nathan ma syna, niezbyt rozgarniętego Cyrusa ze skłonnością do przemocy, który wyżywa się na Zacku i zrzuca na chłopca winę za każde swoje przewinienie. Zack i jego młodsza siostra Alice próbują odnaleźć się w nowych, ponurych warunkach, a zahukana matka im w tym nie pomaga. Darzy nowego męża mieszaniną strachu i wdzięczności.

kadr z filmu

Ponury horror z karą w tle

Pewnego dnia, w pobliżu farmy rozbija się tajemniczy meteor. Farma zostaje skażona, woda staje się niezdatna do picia, a jedzenie do spożywania. Nathan zmusza rodzinę do tego, aby mimo to wykorzystywała owoce farmy, co prowadzi do tragedii. Twarz Frances pokrywa się naroślami, a to dopiero początek. Ludzie i zwierzęta zaczynają mutować i przybierać przerażające formy, co udało się pokazać dzięki rewelacyjnym efektom specjalnym i charakteryzacji. Zack nie ma szans na to, aby rodzinę uratować. Może tylko walczyć o życie swoje i siostrzyczki.
„Klątwa” to horror bardzo ponury, momentami biblijny. Meteor spada na farmę tuż po zdradzie Frances, która odtrącona przez męża zwraca się ku parobkowi. Można odczytywać to jako karę boską, można widzieć jako przypadek. Nadaje to jednak filmowi poważny ton. Nie ma tu zresztą w ogóle miejsca na humor, niektóre sceny są rozdzierające (np. Zack obserwujący przemianę matki), a cały film zostaje w głowie po seansie. I to na długo.

Trzy kontynuacje, ale czego?

Zacka gra Wil Wheaton, którego fani kina lat 80. na pewno znają doskonale. Zagrał m.in. w „Stań przy mnie” na podstawie noweli Stephena Kinga i serialu „Star Trek: Następne pokolenie”, a na koncie ma ponad 120 ról filmowych i telewizyjnych i ostatnio np. wystąpił jako on sam w „Teorii wielkiego podrywu”. Młodszą siostrę Zacka gra rodzona siostra Wheatona, Amy. Rolę Frances świetnie odegrała Kathleen Jordon Gregory, dla której występ w „Klątwie” jest jedynym filmowym w karierze. Rok po premierze filmu aktorka zmarła na raka.
„Klątwa” doczekała się trzech sequeli skierowanych prosto na rynek VHS. Oprócz tytułu nie mają one jednak nic wspólnego z oryginałem.

Film, w zestawie wraz z pierwszym sequelem wydało wspaniałe Shout! Factory.