„Wagary”. Pierwsza duża rola Brada Pitta

24-letni Brad Pitt z niesforną czupryną, zawadiackim uśmiechem i urokiem osobistym Roberta Redforda nie mógł zbyt długo pozostać anonimowym aktorem. Ale w 1989 r., kiedy to na ekrany kin wszedł slasher „Wagary” nikt jeszcze nie kojarzył przystojnej twarzy chłopaka z Oklahomy, który kilka lat później miał się stać jedną z największych gwiazd w historii kina. Pitt w momencie rozpoczęcia zdjęć do „Wagarów”, czyli w 1987 r., miał na koncie jedynie kilka ról, w tym głównie epizodyczne i telewizyjne. Wystąpił w kilku odcinkach opery mydlanej „Dallas”, pojawił się w serialu Freddy’ego Kruegera i to by było na tyle. W „Wagarach” zagrał swoją pierwszą główną rolę. „Wagary” to nietypowy slasher polany sosem z czarnego humoru i samoświadomych odniesień gatunkowych. Wyreżyserował go Rospo Pallenberg, uznany scenarzysta „Excalibura” i drugiej części „Egzorcysty”(oba te filmy wyreżyserował John Boorman).

fot. kadr z filmu

Dla Pallenberga „Wagary” były debiutem reżyserskim i jednocześnie – ostatnią okazją, aby zasiąść na reżyserskim stołku. Scenariusz „Wagarów” napisał Steve Slavkin, który też nigdy wcześniej, ani później nie skrobnął już żadnej fabuły. I choć to nigdy nie świadczy najlepiej ani o twórcach, ani o dziele, to w przypadku „Wagarów” ta zasada się nie sprawdza. Zmiksowano to klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie, młodzieżowy slasher, romans, czarną komedię i groteskę. Jeśli lubicie takie koktajle, to film Pallenberga przypadnie wam do gustu. Jest tu dramat jak z prozy Johna Steinbecka (tajemnica Dwighta), jest Królewna Śnieżka (scena w pracowni artystycznej), jest i szczypta szekspirowskiej tragedii (wyrzutek Brian lojalnie broni ręki, która go kąsa).

Żadnych wagarów młoda damo!

Fabuła jest klasyczna. Paula, najpopularniejsza dziewczyna w szkole zostaje w domu sama na cały tydzień. Jej ojciec, prokurator okręgowy jedzie na zasłużony urlop. Ma zamiar wyciszyć się w leśnej głuszy, połowić ryby i polować. Swoją wychuchaną jedynaczkę przestrzega przed zapraszaniem chłopców do domu i oczywiście – przed wagarami. Martwi się niepotrzebnie. Paula to wzorowa uczennica, która nigdy nie ucieka z lekcji, zawsze jest przygotowana, podkochuje się w niej dyrektor szkoły, a ona w tym wszystkim znajduje jeszcze czas na bycie doskonałą cheerleaderką. Jeśli jest coś, co nieco psuje ten idealny wizerunek, to może sercowe wybory Pauli. Jej chłopak Dwight to wiecznie napalony nastolatek z apetytem na rozróbę. Ma masę uroku, bywa szarmancki, ma jednak zdecydowanie inne priorytety niż odrabianie lekcji.

fot. kadr z filmu

Paula kocha Dwighta, znosi więc jego ekscesy. Do czasu, gdy do szkoły wraca Brian Woods, były przyjaciel Dwighta z dzieciństwa, który ostatnie pięć lat spędził w szpitalu psychiatrycznym. Brian zamordował ojca rozkręcając hamulce w jego aucie. Wycofany, nieco dziwaczny i milczący budzi niepokój. W dodatku – podkochuje się w Pauli. Kiedy przyjaciele dziewczyny zaczynają ginąć, Brian wydaje się być oczywistym podejrzanym. A może to Dwight, który coraz więcej pije i staje się agresywny? Czy to możliwe, aby chłopak o hollywoodzkim uśmiechu dokonywał potwornych morderstw na szkolnych korytarzach?
Rozwiązanie zagadki nie jest specjalnie zaskakujące, ale emocjonujące.

fot. kadr z filmu

Obsada nie wagaruje

Pitt pokazał w „Wagarach”, że nie ma sobie równych jako skonfliktowany z życiem chłopak, który może mieć wszystko, ale niekreślona skaza w jego charakterze i zamiłowanie do autodestrukcji sprawiają, że wszystko traci. Jako Paula partneruje mu Jill Schoelen, ówczesna narzeczona. Schoelen ma na koncie role w kultowych produkcjach, które uczyniły z niej jedną z twarzy lat 80., choć dziś już nieco zapomnianą. Grała w „Popcornie”, w „Upiorze w operze” u boku Roberta Englunda, wystąpiła też w oryginalnym „Ojczymie”. Tutaj świetnie sobie radzi jako dziewczyna idealna, choć podobno jej współpraca z Pallenbergiem nie układała się najlepiej, a ona sama nie miała ochoty w „Wagarach” wystąpić. Dała się jednak przekonać i dzięki temu stworzyła jedną z ciekawszych bohaterek slasherów lat 80. Paula to nie tylko niewinna dziewczyna, która musi się zmierzyć ze złem, ale też obiekt westchnień męskiej części populacji bohaterów „Wagarów”. Wzdychają do niej Dwight i Brian, ale podgląda ją też szkolny dyrektor, który chce, aby przymierzyła przy nim uniform cheerleaderki, woźny rzuca śliskie komentarze, a nauczyciele słuchają jej odpowiedzi z utkwionym w jej twarzy maślanym wzrokiem.

W roli Briana zobaczycie Donavana Leitcha, prywatnie brata aktorki Ione Skye, a melomanom znanego jako lider kapel Camp Freddy i Nancy Boy. Leitch jako Brian jest psychopatyczny, ma puste spojrzenie i potrafi nieźle przestraszyć, choć budzi też współczucie.
Ale „Wagary” to też świetny drugi plan. W roli ojca Pauli, opętanego na punkcie dobrego sprawowania, wystąpił jak zwykle świetny Martin Mull, czyli Pułkownik Musztarda z „Tropu”. Zbereźny dyrektor szkoły to Roddy McDowall – Peter Vincent z „Postrachu nocy” no i rzecz jasna – Caesar z oryginalnej „Planety małp”. Jest jeszcze niezrównana Nancy Fish („Maska”, „Egzorcysta III”) w roli maniakalnej zastępczyni pryncypała i Robert Glaudini („Pamiętnik księżniczki”) jako charakterny woźny. To oni sprawiają, że „Wagary” ogląda się z przymrużeniem oka. To żaden slasher, tylko zabawa konwencją. I to diabelnie dobra!

Film na DVD i Blu-ray znajdziecie na Amazonie.