
„Atak kobiety olbrzyma”. Daryl Hannah rośnie w siłę
Najpierw, w 1958 r., na ekrany kin wszedł kultowy już dziś czarno-biały film sci-fi „Atak kobiety o 50 stopach wzrostu”. Wyreżyserował go Nathan Herz, który na koncie ma takie dzieła jak „Zakole rzeki”, „Zielona dolina” i „Ostrze brzytwy”. Jego bohaterka, znerwicowana, niestabilna emocjonalnie Nancy Acher, bogata dziedziczka, pod wpływem kosmicznego promieniowania zamienia się w nim w olbrzymkę i wymierza karę społeczeństwu, które nigdy nie tratowało jej poważnie i zdradzającemu ją mężowi. „Atak kobiety olbrzyma” to dziś legendarny film, którego plakat zaprojektował Roger Corman, papież kina klasy B i złych filmów. Główną rolę zagrała tu Allison Hayes, gwiazda „Rewolwerowca”, „Połaskotaj mnie” i serialu „Perry Mason”. Przy budżecie szacowanym w porywach na 89 tys. dol., film Herza zarobił na całym świecie niemal pół miliona zielonych.
Daryl Hannah jako kobieta olbrzym
Przez lata Hollywood próbowało powtórzyć ten sukces, a za remake zabierali się najbardziej prominentni twórcy kina klasy B, wychowankowie Cormana. W latach 80. wyreżyserować nową wersję filmu chciał np. Jim Wynorski, który w roli głównej widział posągową Sybil Danning, legendę kina akcji i horroru znaną m.in. z filmów „Więzienie kobiet 2” i „Skowyt 2: Twoja siostra jest wilkołakiem”. Wynorski porzucił jednak te plany i zamiast remake’u fimu Herza zrobił „Nie z tego świata”, w którym Traci Lords zagrała swoją pierwszą niepornograficzną rolę.

W 1993 r. na zlecenie HBO remake wyreżyserował więc dopiero Christoper Guest, jako aktor – gwiazda komedii „Spinal Tap” i słynnej „Narzeczonej dla księcia”, jako reżyser – twórca takich filmów, jak „Radosne Purim” i „Bohaterowie z przypadku”. Rolę Nancy przyjęła Daryl Hannah, wówczas – po „Plusku” – jedna z najpopularniejszych aktorek Hollywood. Scenariusz nieco przekształcono, dodano tu i tam feministycznych oraz komediowych tonów. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Daniel Baldwin (drugi najstarszy z braci Baldwin), którego fani kina kultowego kojarzą pewnie z filmu „Harley Davidson i Marlboro Man”, znana z „Bez Przebaczenia” Frances Fisher, William Windom („Zabić drozda”, „Prawdziwa zbrodnia”) i Cristi Conaway – „Powrót Batmana”.
Ciężkie życie Nancy
Nowa wersja pozostała wierna oryginałowi. Grana przez Hannah Nancy to naiwna dziewczyna, która opływa w bogactwa i nigdy nie musiała nawet kiwnąć palcem. Umniejszają ją na dwa głosy zarówno ojciec jak i mąż. Pierwszy widzi w niej upośledzoną umysłowo dziecinę, drugi – dojną krowę, której pieniądze wydaje na kochankę, miejscową kosmetyczkę. Nancy nie potrafi przeciwstawić się żadnemu z nich, dopóki na pustyni nie zostaje porwana przez kosmitów. Galaktyczne promieniowanie sprawia, że rośnie, kiedy coś się zdenerwuje. A że powodów do nerwów ma sporo, to rośnie w zastraszającym tempie, odkrywając przy okazji, że wcale nie musi być zależna od innych.

„Atak kobiety olbrzyma” to sympatyczny film, choć nieco płaski. Hannah jako Nancy brakuje charyzmy, jest bezbarwnai i jej przemiana też nie jest specjalnie przekonująca. Efekty specjalne są sprytne i typowo telewizyjne, zresztą – akurat w tej wersji zupełnie nieistotne. To walka Nancy o siebie jest tu najważniejsza, a ona wypada niestety blado. Wielka szkoda, bo w latach 90., po drugiej fali feminizmu, remake filmu o sfrustrowanej olbrzymce mógłby nabrać nowego wymiaru.

To jednak wcale nie znaczy, że film Guesta był ostatnią próbą wskrzeszenia czarno-białego klasyka. Już w 1995 r. zabrał się za niego król niskiego budżetu, Fred Olen Ray, który wyreżyserował erotyczną komedię „Attack of the 60 Foot Centerfolds”. W jego filmie olbrzymkami są modelki z rozkładówek. W 2011 r. Corman wyprodukował jeszcze jeden, w którym wzrostem 50 stóp mogły pochwalić się seksowne cheerleaderki. Wychodzi więc na to, że wersja z Hannah wycisnęła wątki feministyczne do cna.