"Pranie mózgów", reż. Andrew Stevens, rok prod. 1996, plakat/okładka VHS

„Pranie mózgów”. Gry komputerowe to zło

Czego chcieć więcej? Wyprodukowane przez Rogera Cormana dla telewizji Showtime w ramach cyklu „Roger Corman Presents”, wyreżyserowane przez Andrew Stevensa (aktor, reżyser i producent znany z thrillerów erotycznych i kina klasy B) a zagrane przez Katherine Kelly Lang (Brooke z „Mody na sukces”), Iana Zieringa (Steve z „Beverly Hills 90210”) i legendarną Dee Wallace Stone („Skowyt”, „Cujo”, „Przerażacze”). „Pranie mózgów” („Subliminal Seduction”) z 1996 r. to mokry sen wielbicieli złego kina, film tak potworny, że oglądanie go boli. A jednocześnie coś nie pozwala widzowi oderwać oczu od ekranu. Tym czymś jest magia kina klasy B lat 90. Tego, które z taką prostotą przedstawiało rewolucję cyfrową.

„Pranie mózgów” pochodzi z połowy lat 90., a więc z czasów kiedy komputery zdobywały coraz większą popularność, podobnie jak gry komputerowe i internet. I wokół tych zdobyczy ludzkości kręci się akcja filmu Stevensa.
A dokładniej – wokół Darrina i Deb Danverów, młodego małżeństwa, które właśnie przeprowadza się nieopodal Las Vegas, by Darring mógł – jako spec IT – podjąć pracę w tajemniczej korporacji programującej gry komputerowe. Na miejscu okazuje się, że nowa firma produkuje gry, owszem. Ale takie, które przejmują kontrolę nad psychiką gracza i zamieniają go w bezwolną maszynę. Deb musi tymczasem mierzyć się z rzeczywistością rodem z „Żon ze Stepford”, bo małżonki kolegów Darrina z pracy tworzą toksyczną elitę, która nie znosi odmowy. Danverowie będą więc musieli odkryć prawdę, uratować życie i swoje małżeństwo, bo Darrinowi w ciągu kilkunastu minut od przyjazdu do nowego domu powinie się noga.

Wszystko to jest bardzo siermiężne i przaśne. Począwszy od odważnych, poupychanych tu i tam scen erotycznych, a skończywszy na scenach, w których bohaterowie nie mogą poradzić sobie z działaniem gier komputerowych, zwłaszcza tych o zabarwieniu erotycznym. Jedyną dobrą rolę tworzy tu Wallace Stone, ale na niej akurat zawsze można polegać. Jej bohaterka to złamana przez życie kura domowa, idealna pani domu, która poddaje się systemowi do cna.

Zawsze ciekawie jest oczywiście zobaczyć aktorów z „Mody na sukces” w nielicznych innych rolach. Katherine Kelly Lang ma ich na koncie niewiele, a w świadomości widzów zapisała się jako wielokrotnie zamężna Brooke. o o Iana Zieringa to niespecjalnie pasuje tutaj jako genialny komputerowiec targany rozterkami natury moralnej, ale powiedzmy sobie szczerze – w serii „Roger Corman Presents” wymaga się od aktorów jedynie wyraźnego wypowiadania ich kwestii. Wszystko inne nie ma znaczenia.