"Diabelskie gimnazjum", reż. Christopher Leitch, rok prod. 2000, plakat

„Diabelskie gimnazjum”. Shannen Doherty na tropie szatana

Dawno, dawno temu – a dokładnie w 1973 r. – był sobie film „Szkoła Szatana”, telewizyjna produkcja z gwiazdami popularnego w latach 70. serialu „Aniołki Charliego” – Kate Jackson i Cheryl Ladd – w rolach głównych.

W tym filmie młoda kobieta (znana m.in. z „Nianii” z Bette Davis Pamela Franklin) szuka w ekskluzywnej szkole dla dziewcząt z internatem odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło jej siostrę do samobójstwa. Choć produkcja w reżyserii Davida Lowella Richa była mocno przeciętna, dorobiła się z biegiem lat statusu filmu kultowego, a to z kolei zaowocowało remake’em. Ten premierę miał w 2000 r. i pod tytułem „Diabelskie gimnazjum” (org. „Satan’s School for Girls”) ukazał się również w Polsce.

Shannen Doherty w filmie „Diabelskie gimnazjum”

Podobnie jak oryginał „Diabelskie gimnazjum” jest filmem telewizyjnym. Wyreżyserował go Christopher Leitch, który na koncie ma kilkanaście produkcji telewizyjnych realizowanych przez Aarona Spellinga (wyprodukował także oryginał), swego czasu telewizyjnego giganta, który stworzył takie fenomeny jak „Aniołki Charliego” „Beverly Hills 90210” czy „Dynastię” i „Czarodziejki”.

Ten ostatni tytuł jest w tym kontekście bardzo istotny, bo główną rolę w „Diabelskim gimnazjum” gra Shannen Doherty, Brenda z „Beverly Hills 90210” i Prue Halliwell w popularnych także u nas „Czarodziejkach”. Jej bohaterka Beth pod przykrywką zaczyna chodzić do szkoły, do której uczęszczała jej młodsza siostra tuż przed samobójstwem. Beth chce przeprowadzić prywatne śledztwo i zdemaskować spisek, który jej zdaniem doprowadził do śmierci siostry. Okazuje się oczywiście, że ma rację, ale rozmiary spisku przerosną jej oczekiwania. W szkole grasują wyznawczynie szatana, które chcą Beth wcielić w swoje szeregi, a ich apetyt się zaostrzy, gdy dowiadują się o jej niezwykłych talentach. Beth ma bowiem wizje przyszłości i prorocze sny, z których faworyty diabła chcą zrobić użytek. Sama ich klika od lat zrzesza kobiety, które mają odegrać w historii USA kluczową rolę.

Brzmi głupokowato i takie właśnie jest: efekty specjalne budzą żałość, podobnie jak mdłe dialogi i przewidywalna fabuła. Zresztą, po telewizyjnej produkcji z Shannen Doherty nie sposób było spodziewać się czegoś więcej. Na ekranie towarzyszą jej m.in. powracająca tym razem w innej roli Kate Jackson, znana z serialu „Dexter” i „Cukiereczka” Julie Benz, Daniel Cosgrove, którego wielbiciele horrorów pewnie kojarzą z „Walentynek” oraz Richard Joseph Paul, którego ja lubię za role w dwóch częściach „Oblivionu” i „Vampirelli”. W jednej z ról występuje tu też Taraji P. Henson, lata później nominowana do Oscara jako najlepsza aktorka drugoplanowa za film „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”.

„Diabelskie gimnazjum” na pewno nie jest lekturą obowiązkową, chyba, że dla fanów Doherty, która tutaj jest równie nieciekawa jak scenariusz.