„Anielska pięść”. Dla Cat Sassoon

„Anielska pięść” z 1993 r. to po prostu żeńska wersja „Krwawej pięści” z 1989 r., w którym to akcyjniaku główną rolę gra Don „The Dragon” Wilson. W tym wyreżyserowanym przez Terenc’ea H. Winklessa filmie kopanym, obeznany ze sztukami walki glina rusza do Manili, aby pomścić śmierć brata. W „Anielskiej pięści” do Manili jedzie policjantka z Los Angeles, ale oprócz tego – cała reszta się zgadza. Poza rzecz jasna tym, że Donowi „Smokowi” Wilsonowi nikt nie kazałby rozdawać kopniaków na golasa.

fot. internet

„Anielską pięść” wyreżyserował Cirio H. Santiago, król kina akcji klasy B, który na koncie ma m.in. „Nagą zemstę”, „Silk”, „Krwawą pięść”, „Czarny pas”, „Prawo pięści” i wiele innych perełek ery wypożyczalni VHS. Scenariusz napisał Anthony L. Greene, autor skryptów do „Gargulców”, „Diabelskich wiatrów” i „Postrachu z jeziora”.
Podobnie jak „Anioł zagłady” z Marią Ford (film był przeróbką „Czarnego pasa”), „Anielska pięść” ma po prostu za zadanie wprowadzić nową, damską gwiazdę kina kopanego na scenę, wykorzystując sprawdzony już scenariusz. I wprowadza wspaniale, bo główną bohaterkę gra Cat Sassoon. I tylko dla niej warto „Anielską pięść” obejrzeć. Jako charakterna Kat wypada bardzo przekonująco, a w scenach walki naprawdę daje radę i widać, że kaskaderzy się przy nich nie napracowali. Sassoon jest energiczna, ma sporo charyzmy i wielka szkoda, że nie miała okazji wystąpić w innych filmach kopanych, które wykorzystałyby jej potencjał. I pozwoliły zagrać pierwsze skrzypce. Bo „Anielska pięść” to jedyna okazja w karierze aktorki, aby mogła zagrać główną rolę.

fot. kadr z filmu

Cat Sassoon była piękną kobietą, a na ekranie sprawdzała się znakomicie, choć trudno oceniać jej zdolności aktorskie. Żadna rola nie dawała jej szansy na ich wykorzystanie. Piszę”była”, bo Sassoon zmarła w 2002 r., w wieku zaledwie 33 lat. Aktorka przez całe życie zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i one były właśnie powodem jej śmierci. Na skutek przedawkowania, Sassoon doznała zawału. Osierociła trójkę dzieci.

Tak naprawdę niewiele można powiedzieć o karierze aktorskiej Sassoon. Zadebiutowała jako nastolatka w filmie „Gang Tuff”, a największe role dostawała w filmach produkowanych przez Rogera Cormana: „Tańcu ze śmiercią” (1992), dwóch częściach „Krwawej pięści” i „Anielskiej pięści” właśnie. Zanim stała się aktorką, pracowała jako modelka.

fot. kadr z filmu

Jej życie to osobny materiał na film, choć niekoniecznie akcji i nieszczególnie związany ze sztukami walki. Sassoon, córka magnata fryzjerskiego, Vidala Sassoona i aktorki Beverly Adams, urodziła się w rodzinie związanej ze środowiskiem artystycznym i aktorskim i dość szybko zapragnęła zrobić karierę. W wieku 14 lat rzuciła szkołę, w wieku 15 wyszła za mąż a niedługo potem się rozwiodła. W latach 90. typowano ją na następną Cynthię Rothrock, jej karierę pogrążyły jednak nie tylko narkotyki. Wydaje się, że traktowano ją bardziej jak obiekt seksualny, a mniej – samodzielną gwiazdę kina akcji. Szkoda.

fot. kadr z filmu

Rozpisałam się na temat Sassoon a przecież w filmie jedną z głównych ról gra Melissa Moore, która zajmuje sporo powierzchni na plakacie. Znacie ją jako Peggy z „Gliniarza samuraja”. W starciu z Sassoon nie ma jednak szans. I nie mówię tu tylko o starciach na ringu.