"Dr Alien", reż. David DeCoteau, rok prod. 1989, plakat

„Dr Alien” albo „Byłem nastoletnim maniakiem seksualnym”

Seks-komedie były popularne już w latach 70., a wraz z rozkwitem wypożyczalni kaset VHS i zapotrzebowaniem na nagość powstało ich w kolejnych dwóch dekadach kilkadziesiąt. Większość z nich jest nieoglądalna. Ich tematem jest zazwyczaj inicjacja seksualna, a w filmie „Dr Alien” znanym też jako „Byłem nastoletnim maniakiem seksualnym” w to wszystko zostają jeszcze na dodatek wplątani kosmici.

Tutaj w pewnym liceum, w zastępstwie nauczyciela chemii (biedulek zginął tragicznie po spotkaniu z UFO) w klasie pojawia się seksowna nauczycielka, panna Xenobia. Ma twarz i ciało znanej z serialu „Nieustraszony” Judy Landers, jednej z bliźniaczek Landers, które sporo w latach 80. występowały w produkcjach klasy B. Nie dajcie się jednak zwieść jej pięknej powierzchowności! Panna Xenobia to kosmitka, która aby zapobiec wyginięciu swojej rasy prowadzi eksperymenty na ludziach. Na obiekt badań wybiera sobie nieśmiałego prymusa Wesleya Littlejohna. Po zastrzyku z kosmicznego serum Wesley zamienia się w seks-maszynę. Nagle zaczyna podobać się dziewczynom, które nie mogą oprzeć się jego seksualnej energii i czółkom, które w chwili namiętności wyrastają z jego głowy.

Wszystko to jest dość mało zabawne, jak to w seks-komedii o nastolatkach, których grają aktorzy zbliżający się już do trzydziestki. Wesley zamienia się w samca alfa, ale wciąż wzdycha do nieprzystępnej koleżanki, dowcipy latają bardzo nisko, a o aktorstwie nie ma co wspominać. Sporo tu za to nagich biustów i pośladków. To wcale nie dziwi, bo reżyserem tego koszmarka jest David DeCoteau, twórca wielu kultowych potworności klasy B, np. „Dziewczęcego klubu” czy „Koszmarnych sióstr”.

W jednym z wywiadów DeCoteau wspominał, że o główną rolę w tym wspaniałym filmie ubiegał się Brad Pitt, któremu jednak szczęśliwie udało się uniknąć zagrania w „Dr Alien”. Krótko po hucznej premierze na kasetach VHS zrobił błyskawiczną karierę i dziś jest jedną z największych gwiazd w historii Hollywood.

Zdecydowanie nie można tego powiedzieć o Billym Jaynie, który ostatecznie Wesleya zagrał. Jayne wystąpił później w serialu „Parker Lewis” a jego ostatnią znaczącą rolą jest ta w jednym odcinku serialu „Wszystkie wcielenia Tary” w 2010 r.. W „Dr Alien” – obiekt westchnień Wesleya – zagrała też znana z „Komorników” Olivia Barash. W wiecznie zestresowaną matkę Wesleya wcieliła się Arlene Golonka („Powieście go wysoko”), a w tle przemykają też królowe krzyku Michelle Bauer i Linnea Quigley oraz gwiazda porno Ginger Lynn.