"Wakacje", reż. Serge Rodnunsky, rok prod. 2000, okładka DVD

„Wakacje”. Po warkoczykach go poznacie

Jak zasugerować, że czarny charakter jest nieobliczalny, a jego zepsucie nie ma granic? Dać mu dyskusyjną fryzurę. Pokazać, że za nic ma normy, konwenanse i najnowsze trendy. Bo jest nonkonformistą do szaleństwa. W thrillerze sensacyjnym „Wakacje” (2000) Eric Roberts potrząsa wściekle kłębem warkoczyków, od których trudno oderwać wzrok. Wygląda bardziej jak DJ w średnim wieku, a mniej jak seryjny morderca. Kogo to jednak obchodzi? W „Wakacjach” Roberts jest w swoim żywiole: uroczy i wywołujący ciarki żenady jednocześnie ciągnie ten film klasy B za uszy, spycha resztę niezłej obsady w cień i udowadnia po raz kolejny, że jest jednym z najbardziej niedocenianych aktorów w Hollywood.

Eric Roberts w filmie „Wakacje” z 2000 r.

„Wakacje” to nieoryginalny, tani thriller, który opowiada dobrze znaną widzom historię. Rodzina Williamsów (Tom, Gina i dwójka ich dzieci) jadą na wakacje. Nad basenem w luksusowym hotelu poznają Pana Eddiego, jego dziewczynę Lonnie i wspólnika. Spotkanie początkowo wygląda na niewinne, ale szybko okazuje się, że wcale nie było przypadkowe. Pan Eddie i jego wspólnicy porywają Williamsów i zmuszają Toma do tego, by wypłacił z banku grube pieniądze. Ale Tom ma w zanadrzu plan…
Wszystko jest tu boleśnie przewidywalne, ale są i przebłyski. W niektórych scenach Roberts brawurowo bawi się swoją dość przecież papierową postacią, jest tu też kilka zaskakująco dowcipnych dialogów. Gdyby jednak nie Roberts w obsadzie, „Wakacje” nie miałyby żadnych cech gwarantujących temu filmowi odkupienie. Reżyser Serge Rodnunsky na koncie ma sporo podobnych, wyzutych z pomysłowości produkcji, w których z jakiegoś powodu grają znani aktorzy.

Bo w „Wakacjach”, oprócz Robertsa występują m.in. John Ritter („Three’s Company”, „Hooperman”) oraz Rachel Hunter („Grzanie ławy”, „Gwiazda rocka”). Niezły zespół, zdecydowanie zbyt mocny na poziom scenariusza. Rodnunsky pod szyldem wytwórni Rojak Films wyreżyserował jeszcze m.in. „Dead Tides” z Tawny Kitaen i Roddy’m Piperem, „Final Equinox” z Joe Larą oraz „Papierowe odciski” z Jeffem Wincottem.