„Komornicy”. Jeden z lepszych filmów 1984 roku

„Komornicy” Alexa Coxa są na 7. miejscu w rankingu „Najbardziej kultowych filmów w historii” magazynu Entertainment Weekly. Cox został zresztą nominowany do Saturna za najlepszy scenariusz filmu fantasy/sci-fi roku. W Polsce „Komornicy” nie są tak popularni, jak w USA, ale mają grono wiernych fanów, których uwielbienie dla Coxa mogło jednak nieco osłabnąć po koszmarnym sequelu „Repo Chick”, który reżyser wypluł z siebie w 2009 roku. Oryginał uznawany jest za jeden z najlepszych filmów 1984 roku, co w filmografii Emilio Esteveza, który podejmował różne zawodowe decyzje, jest rzadkim osiągnięciem.

Otto Maddox (Estevez) to młody obwieś z Los Angeles, który właśnie stracił pracę. Pracował w supermarkecie, co nie odpowiadało jego dziewczynie, która odeszła z najlepszym kumplem Otto. Przybity łazi po ulicach, aż zaczepia go podejrzany typ, który proponuje mu pieniądze za wywiezienie auta z nieciekawej okolicy. Okazuje się, że tajemniczy mężczyzna jest komornikiem i oferuje Otto pracę. Ale chłopak odmawia. Łamie się, kiedy jego rodzice mówią mu, że pieniądze z funduszu na jego studia przeznaczyli na znacznie bardziej szczytny cel. I oddali je telewizyjnemu ewangeliście.

Wszystko przebiegałoby może jak w filmie moralnego niepokoju, gdyby nie…wątek UFO wprowadzony za sprawą lekko szalonej dziewczyny, którą Otto podwozi swoim wypasionym już teraz samochodem.

Pisanie o „Komornikach” nabiera nowego znaczenia w świetle tego, że właśnie, w wieku 91 lat zmarł Harry Dean Stanton, legendarny aktor charakterystyczny, który na kartach historii filmu zapisał się rolami w „Obcym”, „Mądrości krwi”, „Dzikości serca”, „Twin Peaks”, a ostatnio – czarnej komedii „7 psychopatów”. Stanton w „Komornikach” gra Buda, podejrzanego typa, o którym pisałam wcześniej. Jego charyzma rozsadza ekran, a ładniutki Emilio Estevez musi się nieźle nagimnastykować, żeby dotrzymać kroku starszemu koledze.

Oprócz Stantona i Esteveza w filmie występuje też m.in. Olivia Barash i Tracey Walter. W pierwszoplanowej roli występuje także jednak w „Komornikach” muzyka. Soundtrack do filmu Coxa jest naprawdę imponujący, a na krążku można znaleźć takie sławy jak Iggy Pop, Black Flag i The Plugz. W tym wypadku muzyka bardzo wiele zrobiła dla filmu. I jego statusu kultowego obrazu.