„Mieszkaniec podziemi”. Wprawka przed „Laleczką Chucky”

30 lat temu genialny twórca komiksów z dreszczykiem, Colin Childress, został zamordowany przez wytwór wyobraźni, nakreślonego własną ręką potwora. W piwnicy, oblany potem ze strachu, spłonął krzycząc wniebogłosy, zabierając ze sobą nędzną kreaturę.

fot. IMDB

Trzy dekady później, w rezydencji, w której rozegrała się ta tragedia, mieści się coś w rodzaju domu pracy twórczej. Mniej i bardziej pretensjonalni artyści pracują w nim nad swoimi dziełami, z których większość to tzw. sztuka nowoczesna, a więc – rzadko przystępna. Kieruje tym wszystkim wybitnie niestabilna emocjonalnie i pozbawiona gustu pani Briggs, która ma swoich ulubieńców. A Whitney Taylor, ambitna rysowniczka komiksów, na pewno do nich nie należy.

fot. IMDB

Taylor jest zapatrzona w Childressa i jego dzieła. Pragnie jego kreską narysować nową opowieść, którą odda hołd swojemu mistrzowi i jednocześnie – da się poznać jako świetna artystka. Wszystko jednak bierze w łeb, gdy potwór z rysunków Taylor odżywa, tak samo jak stwór Childressa. Mieszkańcy domu zaczynają ginąć według komiksowych kadrów, wszystko dość mocno polane jest sztuczną krwią, a światek artystyczny jest tak udatnie tu sparodiowany, że momentami aż kibicujemy potworowi w pozbywaniu się kolejnych bohaterów.

fot. HDD

„Mieszkaniec podziemi” to sympatyczny, przewrotny i dowcipny filmik, który na pewno nikogo nie wystraszy, a co najwyżej – rozbawi. Duża w tym zasługa obsady. W małej, choć znaczącej roli Childressa wystąpił tu sam Jeffrey Combs, gwiazda „Reanimatora”, „Zza światów” i „Doktora Mordrida”.

Jako Whitney na ekranie zadebiutowała Debrah Farentino, choć w napisach początkowych i końcowych figuruje jako Debrah Mullowney, a więc – pod swym prawdziwym nazwiskiem. Później, zasłynęła rolami w takich hitach, jak „Bugsy” i „Pełnia zła”.

W roli pani Briggs wystąpiła legendarna gwiazda Hollywood, Yvonne De Carlo, zielonooka piękność znana m.in. z takich filmów jak „Dziesięcioro przykazań”, „W pułapce miłości” i „Znak Zorro”.

fot. IMDB

Reżyserem „Mieszkańca podziemi” jest John Carl Buechler, który na koncie ma na przykład słynnego „Trolla” i jeden z licznych sequeli „Piątku trzynastego”. Scenariusz napisał za to weteran kina gatunkowego i mistrz filmowego horroru lat 80., Don Mancini, który w historii popkultury zapisał się jako ojciec chrzestny „Laleczki Chucky”- reżyser oryginału, dwóch sequeli, scenarzysta większości z istniejącej już 30 lat serii. „Mieszkaniec podziemi” jest jego debiutanckim skryptem.