![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/12/MV5BODg4NmU4N2MtNmViZS00OThkLTg0YmItM2Q5YThhNmQxMTVmL2ltYWdlXkEyXkFqcGdeQXVyNjQ2MjQ5NzM@._V1_-1024x588.jpg)
„Wyspa dinozaurów”. Gumowe dinozaury, prehistoryczne implanty
Nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, że „Wyspa dinozaurów” została nakręcona w 12 dni, a jej całkowity budżet wynosił 190 tys. dolarów. To już daje nam pewne pojęcie o jakości tego filmu z 1994 roku.
Jeszcze większe zrozumienie wywoła to, że na stołku reżyserskim zasiedli wspólnie Jim Wynorski i Fred Olen Ray, w latach 80. i 90. czołowi reżyserzy kina klasy B, którzy nie tylko nie rywalizowali o tytuł króla tandety, ale współpracowali ze sobą i wspólnie budowali swoje imperium kiczu, pod pełnym czułości wzrokiem Rogera Cormana, producenta większości ich filmów.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/12/MV5BMTM3MTMxMzEzN15BMl5BanBnXkFtZTcwMzExOTAyNw@@._V1_SY1000_CR0014961000_AL_-1024x684.jpg)
„Wyspa dinozaurów” niespecjalnie się jednak Cormanowi podobała. Podobno legendarny producent kina klasy B, magnat ery VHS, twierdził, że filmowi brakuje ikry, a występujące w nim aktorki nie są wystarczająco ładne.
Osobiście poprosił Wynorskiego, swego adepta i Freda Olena Raya, aby na fali sukcesu „Parku jurajskiego” nakręcili własny film z dinozaurami w tle. Przy tak mikrym budżecie, oczywiście, nie było jednak mowy o efektach specjalnych, które mogłyby być porównywane z tymi z filmu Spielberga bez poczucia obciachu.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/12/MV5BMTMzMTIxMzUzMF5BMl5BanBnXkFtZTcwMjExOTAyNw@@._V1_SY1000_CR0015121000_AL_-1024x677.jpg)
W „Wyspie dinozaurów” prehistoryczne gady wyglądają jak gumowe zabawki ukradzione z pokoju 6-latka.
Fabuła jest pretekstem – jak to zwykle u tych konkretnych twórców – do pokazania sporej ilości kobiecych biustów i erotycznych scen. Grupa amerykańskich żołnierzy ląduje na rzekomo bezludnej wyspie. Okazuje się, że zamieszkuje ją spragnione seksu plemię kobiet odzianych w futrzane bikini.
Każda z nich zdołała w dżungli zadbać nie tylko o swoją fryzurę i makijaż, ale też najprawdopodobniej przeszła operacje plastyczne biustu i ust. Oprócz nich jednak, na wyspie mieszkają dinozaury, co już nie wydaje się żołnierzom tak intrygujące.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/12/MV5BMTUzNTMxNTk5MV5BMl5BanBnXkFtZTcwNTExOTAyNw@@._V1_SY1000_CR0015071000_AL_-1024x679.jpg)
Aby w spokoju móc zająć się edukacją seksualną mieszkanek wyspy, będą musieli pokonać kilka gumowych potworów, a sceny te na pewno wywołają wesołość widzów.
Nie jestem entuzjastką nagich kobiecych piersi, „Wyspa dinozaurów” wynudziła mnie śmiertelnie i nawet entuzjazm twórców nie zdołała uśmierzyć mojego bólu.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/12/MV5BMTkzMzY1MzkxMF5BMl5BanBnXkFtZTcwMTExOTAyNw@@._V1_SY1000_CR0015521000_AL_-1024x660.jpg)
Co do obsady, to fani Michelle Bauer, jednej z oryginalnych „królowych krzyku” (tytuł ten dzieli z Linneą Quigley i Brinke Stevens) powinni być zadowoleni. Bauer wypłynęła na filmach Freda i Jima, podobnie jak grająca tu królową plemienia Toni Naples.