![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/91g8cJP1HjL._SL1500_-e1556820071849-1024x500.jpg)
„Kosmiczna burza”. Wielka przygoda, która nikogo nie obchodzi
„Kosmiczna burza” na ekrany nielicznych kin weszła w 1983 r., cztery lata po premierze pierwszego „Mad Maxa” i sześć lat po wstrząsie dla ludzkości, jakim była pierwsza odsłona „Gwiezdnych wojen”. Wpływy obu tych produkcji doskonale w „Kosmicznej burzy” widać. I nic dziwnego, bo przecież reżyser filmu, Charles Band, nigdy specjalnie się nie wzdrygał przed zapożyczaniem cudzych pomysłów.
Band to przede wszystkim producent, właściciel dwóch legendarnych wytwórni podziemnego Hollywood – Empire Pictures, które dało nam „Re-Animatora” Stuarta Gordona – i Full Moon, spod której szyldu wyszła m.in. legendarna seria horrorów „Władca lalek”.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/MV5BYzNiM2UyMTMtNjRhNC00ODAxLWI2NjctOTBkZTJkY2JkMzk0XkEyXkFqcGdeQXVyMjUyNDk2ODc@._V1_SY1000_CR0017611000_AL_-1024x581.jpg)
Band jest ojcem niemal wszystkich produkcji, które wyszły spod jego producenckich skrzydeł, okazjonalnie też zasiada na stołku reżyserskim. „Kosmiczna burza” to czwarty film w jego dorobku jako reżysera, nakręcona na podstawie scenariusza Alana J. Adlera, który z Bandem współpracował kilkakrotnie, np. przy „Alchemiku” i „Pasożycie” z Demi Moore. Na ekrany kin westernowa „Kosmiczna burza” wprowadzona została w 3D, zresztą tak jak nieco bardziej znane i znacznie lepsze „Kosmiczne łowy”, które premierę miały w tym samym roku, a i akcja tego filmu rozgrywała się w podobnym otoczeniu. „Kosmiczna burza” wygląda jednak naprawdę przyzwoicie, widać też, że film powstawał z myślą o trójwymiarze i nawet nie zestarzał się jakoś dramatycznie.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/MV5BNTU4ZmNhNWYtOTFmNi00Y2QwLWI3NjktZTQ1YTY3YWQwYTQ1XkEyXkFqcGdeQXVyMjUyNDk2ODc@._V1_SX1777_CR001777999_AL_-1-1024x576.jpg)
Bez emocji, bez fabuły
Na odległej, pustynnej planecie samotny łowca Dogan tropi Jareda-Syna, obdarzonego supermocami przestępcę, który przewodzi sekcie jednookich nomadów, którzy z kolei mają chrapkę na potężne kryształy stanowiące podstawę ekonomii i rozwoju planety. Dogan sprzymierzy się najpierw z piękną Dhyaną, córką kopacza i poszukiwacza kryształów, który został przez ludzi Jareda-Syna zamordowany, a potem – z mrukliwym Rhodesem, o silnie zarysowanej szczęce. Jared-Syn to nie jedyna kanalia, z jaką przyjdzie im się zmierzyć. Żądzą krwi dyszy jeszcze Baal, syn Jareda-Syna, milczący półcyborg o wysuwanej ręce (często w kierunku widza).
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/MV5BZDU5YTI2NjMtYjhlYS00NDA5LTllMGEtODdmNjExYTdmZmZkXkEyXkFqcGdeQXVyMjUyNDk2ODc@._V1_-1-1024x575.jpg)
Fabuła jest tu właściwie nieistotna, wielbiciele wybuchających pustynnych pojazdów i strzelania laserami powinni być zadowoleni, choć żaden z bohaterów nie budzi specjalnej sympatii, o zaangażowaniu nie wspominając. Dogan z dumą obnosi skórzane wdzianko, a jego reakcja na dramatyczne wydarzenia sprowadza się do wytrzeszczania oczu i unoszenia brwi. Dhyana też niewiele ma do zagrania, najprawdziwszy w tym wszystkim wydaje się więc Rhodes, który jednak znika w kluczowym momencie i wraca dopiero na końcu filmu, z głową fantazyjnie obwiązaną zakrwawionymi bandażami. Jared-Syn to złoczyńca zbyt groteskowy, aby budził jakiekolwiek emocj, poza naturalnie – tęsknotą za lepiej napisanymi czarnymi charakterami.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/MV5BYTg5MDhjNjItMjczZC00MDRlLWJkMWItNzUxNmQwMjFmYzA1XkEyXkFqcGdeQXVyMjUyNDk2ODc@._V1_-1024x575.jpg)
Znajome twarze u Charlesa Banda
Obsada „Kosmicznej burzy” nie składa się jednak wcale z nieznanych twarzy. Dogan ma oblicze Jeffreya Byrona, aktora znanego m.in. z „Władcy podziemi” Banda, do którego to filmu Byron napisał zresztą scenariusz. Dhyanę zagrała Kelly Preston, żona Johna Travolty , dla której „Kosmiczna burza” była w ogóle debiutem filmowym na dużym ekranie. Preston zagrała w latach 80. w kilku kultowych produkcjach – np. „Czarownicy” i „Christine”, a lata 90. przyniosły jej przeprowadzkę do mainstreamu i…kilka nominacji do Złotych Malin.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/05/MV5BMmY4MjhjMzktMmY2NC00NDdhLWI2NzUtZWQwYzdkNjI4MjViXkEyXkFqcGdeQXVyMjUyNDk2ODc@._V1_-1024x575.jpg)
W Jareda-Syna wcielił się Michael Preston, który rok wcześniej zagrał w drugiej części „Mad Maxa” (był Pappagallo), a najbardziej znany jest ze swojej kariery piosenkarza – albumów ma na koncie niemal tyle samo, co filmów.
W „Kosmicznej burzy” wielbiciele kina klasy B zobaczą jeszcze m.in. Tima Thomersona (Jacka Detha z serii „Trancers” sygnowanej nazwiskiem Banda), dla którego „Kosmiczna burza” była pierwszą z wielu wspólnych produkcji z legendarnym producentem i Richarda Molla, którego fani horroru kojarzą na pewno z doskonałego „Domu” i „Podłej macochy”, w którym to filmie wcielał się w prywatnego detektywa od siedmiu boleści.
Film znajdziecie w wersji Blu-ray (Shout! Factory) i DVD na Amazonie.