„Łowcy potworów”. „Goonies” z potworami w tle

Scenariusz komedii „Łowcy potworów”, czyli w oryginale „Monster Squad”, napisali wspólnie Shane Black i Fred Dekker. Pierwszy z nich zasłynął skryptami do takich hitów jak „Zabójcza broń”, „Długi pocałunek na dobranoc” i ostatnio – „Równi goście”. Drugi też napisał kilka kultowych filmów, m.in. „Noc pełzaczy” i horror „Dom”. Black to dziś jeden z najpopularniejszych scenarzystów w Hollywood.

MONSTER SQUAD, Tom Woodruff Jr., Duncan Regehr, Tom Noonan, Michael Reid MacKay, Carl Thibault, 1987, © TriStar Pictures

„Łowcy potworów” to jednak zaledwie drugi film w jego karierze. Debiutował „Zabójczą bronią, w 1987 roku, a nieco później do kin weszli właśnie „Łowcy potworów”, film, który może w momencie premiery nie okazał się wielkim hitem, ale z czasem zyskał status filmu kultowego i cieszy się nim do dziś. Na stołku reżyserskim zasiadł Dekker, który miał już doświadczenie po „Nocy pełzaczy”.

Wytwórnia TriStar Pictures wysupłała na film 12 milionów dolarów i można było zaczynać. Szkoda tylko, że wpływy z kin były bardzo skromne – komedia „Łowcy potworów” nie zarobiła na siebie nawet w minimalnym stopniu. Przyniosła producentom niecałe cztery miliony dolarów i oskarżenia o kopiowanie innego słynnego filmu przygodowego z lat 80., czyli „Goonies”.

MONSTER SQUAD, Duncan Regehr, 1987, © TriStar Pictures

„Łowcy potworów” to hołd dla starych filmów o potworach, zwłaszcza tych tworzonych przez wytwórnie Universal i Hammer Films. Opowiada o grupie zafiksowanych na punkcie Draculi, Frankensteina  i innych filmowych potworów dzieciaków. Okazuje się, że będą miały okazję wykorzystać zdobytą dzięki filmom wiedzę w praktyce. Oto najprawdziwszy Dracula postanawia po raz kolejny podjąć próbę zawładnięcia światem i zacznie od ich małego miasteczka. Pomóc mają mu w tym najsłynniejsze monstra. Dzieciaki wypowiadają mu więc wojnę, w tle pojawia się jeszcze zaczarowany amulet, wątki feministyczne i romansowe. Słowem – wszystko jest na swoim miejscu i w dodatku – polane smakowitym sosem z autoironii, nawiązań do klasycznych horrorów i popkultury lat 80.

MONSTER SQUAD, Brent Chalem, Robby Kiger, Andre Gower, Ryan Lambert, 1987, (c)TriStar Pictures

W Draculę wcielił się tu – zresztą rewelacyjnie – Duncan Regehr, któremu nie tylko udało się stworzyć jedną z lepszych wersji filmowego krwiopijcy, ale też – jedną z lepszych kreacji w karierze. Regehr znany jest głównie ze ról telewizyjnych i nigdy nie udało mu się zdobyć większej rozpoznawalności. Na szczęście „Łowcy potworów” sprawili, że 65-letni dziś aktor przeszedł do historii.

Na ekranie towarzyszą mu m.in. weteran kina klasy B, Stephen Macht, który znany jest m.in. ze swoich ról w „Galaxinie”, „Cmentarnej szychcie” i serii „Trancers”, Tom Noonan („Robo Cop 2”, „Czerwony smok”) jako potwór Frankensteina, Andre Gower i Robby Kiger, którzy wystąpili w „Łowcach potworów” jako nastolatkowie, ale ich kariery nie potoczyły się zbyt spektakularnie.

 

Pomimo średnich recenzji i wyników kasowych, „Łowcy potworów” zdobyli cztery nominacje do przyznawanych filmom sci-fi, fantasy i horrorom Saturnów. Od kilku lat Hollywood przebąkuje o remake’u filmu. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo nie ma potrzeby poprawiania czegoś, co było naprawdę fajne. I choć podobieństw do „Goonies” nie da się zignorować, to „Łowcy potworów” stworzyli swoją własną niszę, zbudowali rzeszę fanów i cóż – swoją legendę.