![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2021/01/inss.jpg)
„Wewnętrzne sanktuarium”, 1991 reż. Fred Olen Ray, plakat filmu
„Wewnętrzne sanktuarium”. Tanya Roberts jako mordercza pielęgniarka
Jednym z warunków, jakie postawiła Tanya Roberts przed przyjęciem roli w „Wewnętrznym sanktuarium” („Inner Sanctum”) było to, że sama stworzy choreografię swoich scen erotycznych (aby film otrzymał zapewniającą mu większą widownię kategorię wiekową ostre sceny trzeba było ostatecznie wyciąć). W 1991 r., kiedy odbyła się premiera, Roberts miała już za sobą rolę w wypakowanym seksem thrillerze erotycznym „Nocne oczy”, który zapoczątkował jej triumfy na rynku kaset VHS jako królowej thrillerów erotycznych lat 90. W „Wewnętrznym sanktuarium” miała już więc więcej doświadczenia. W przeciwieństwie do reżysera tego filmu, Freda Olena Raya, faceta, który podobno pożyczył Quentinowi Tarantino jego pierwszą kamerę. Fred Olen Ray to postać legendarna w świecie kina klasy B: zapaśnik, scenarzysta, reżyser prawie 160 filmów. Dziennikowi Chicago Tribune powiedział, że kiedy zgodził się wyreżyserować erotyk z dreszczykiem, postanowił obejrzeć na przyspieszeniu „Dziką orchideę”, ociekający seksem i potem erotyk z 1989 r., w którym Mickey Rourke uwodzi piękną Carré Otis – modelkę, którą zresztą potem poślubił. – Chciałem dowiedzieć się, czego ode mnie oczekują – uściślił.
Lekcje odrobił. „Wewnętrzne sanktuarium” to jeden z lepszych filmów w jego filmografii. I z pewnością najbardziej kasowy – produkcja zarobiła 650 tys. dol. niemal tylko z wypożyczalni.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2021/01/tris.jpg)
I to właściwie nie dziwi. „Wewnętrzne sanktuarium” to naprawdę przyzwoity erotyk z wartką akcją i nieźle napisanymi postaciami kobiecymi. Główną bohaterką jest tu Jennifer Reed, kobieta targana podejrzeniami wobec męża (znany z filmów „Gołąb” i Czarna dziura” Joseph Bottoms). Przygnębiona i pogrążona w paranoi próbuje popełnić samobójstwo zażywając tabletki nasenne i otumaniona spada ze schodów. Okazuje się, że mąż rzeczywiście ma romans. I po wypadku żony chce się jej pozbyć bardziej niż kiedykolwiek. Do opieki nad Jennifer wynajmuje seksowną pielęgniarkę z mrocznym sekretem: ostatnia niepełnosprawna kobieta, którą paląca jak smok Lynn się opiekowała zmarła. A Lynn wyszła za wdowca po niej. Czy mąż Jennifer chce, by Lynn pozbyła się dla niego niepełnosprawnej żony?
Jego zachowanie nie pozostawia wątpliwości. Jest odpowiednio śliski, odpychający i złośliwy. Aż dziw, że jego piękna koleżanka z pracy, Anna, potrzebuje tyle czasu, by zorientować się, że sypia ze zwykłą kanalią.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2021/01/w1500_831918.jpg)
Czy Lynn rzeczywiście ma zamordować Jennifer, czy może zawrą dziwne przymierze” Tego oczywiście nie zdradzę. Trup będzie się tu słał gęsto, prawie tak często jak występują tu sceny seksu. A sam finał jest dość emocjonujący.
Tanya Roberts błyszczy na ekranie, jej bohaterka jest złowrogo nonszalancka. Z papierosem zwisającym z kącika ust, od niechcenia przechadzając się w samej bieliźnie roztacza dookoła koci czar. Nic dziwnego, że nie tylko jej dostała się korona królowej thrillerów erotycznych, ale i laur w postaci własnego serialu erotycznego, czyli „Hot Line”. Oprócz niej gra tu też Margaux Hemingway, piękna i utalentowana aktorka – znana m.in. z filmów „Dziewczyna z reklamy” i „Śmiertelni wrogowie” – zmarła w 1996 r. samobójczą śmiercią. Wróciła zresztą – jako jedyna z obsady oryginału – w kontynuacji „Wewnętrznego sanktuarium” także wyreżyserowanej przez Olena Raya. Film nie odniósł już takiego sukcesu jak oryginał, co zapewne wyjaśnia brak części trzeciej.