„The Evil Clergyman”. Film, który zaginął na ponad 20 lat

„Pulse Pounders” to antologia horroru z 1988 roku, którą wyreżyserował Charles Band, ojciec legendarnej wytwórni filmowej Empire Pictures. Składa się z trzech 30-minutowych nowel filmowych – kontynuacji „Trancers”, „Władcy podziemi” i adaptacji prozy H.P. Lovecrafta, krótkometrażowego „The Evil Clergyman”, opartego na opowiadaniu Samotnika z Providence, u nas znanego pod tytułem „Zły duchowny”, albo „Diabelski duchowny”. Film przepadł w czasie upadku Empire Pictures, a kopia zaginęła. Odnaleziono ją w 2011 roku, a „The Evil Clergyman” został pokazany na specjalnym seansie konwentu Flashback Weekend, który organizowany jest w Chicago.

fot. Empire Pictures, Full Moon

„The Evil Clergyman” to piąty wspólny film Barbary Crampton i Jeffreya Combsa, którzy zasłużyli się dla kultowego kina grając razem w „Re-Animatorze”, „Zza światów”, „Trancers II” i „Potworze na zamku”. 30-minutowy film został pokazany światu tylko raz, właśnie podczas Flashback Weekend. Zebrał wówczas pozytywne recenzje, co nie powinno nikogo dziwić. Wytwórnia Empire Pictures w czasach swojej świetności wypuściła na ekrany niemal wyłącznie udane adaptacje prozy H.P. Lovecrafta. A Barbara Crampton i Jeffrey Combs mają spore doświadczenie w grywaniu nie tylko w horrorach, ale właśnie – ekranowych adaptacjach prozy mistrza powieści grozy.

fot. Empire Pictures, Full Moon

„The Evil Clergyman” to historia młodej kobiety, która przybywa do ponurego zamczyska, aby rozliczyć się z przeszłością. Jej ukochany popełnił tu samobójstwo, a że był katolickim duchownym, jego dusza skazana jest na potępienie podwójnie. Dziewczyna, pod okiem niechętnej gospodyni, wchodzi do pokoju w którym kochanek odebrał sobie życie.

Szybko okaże się, że nie tylko ma się on bardzo dobrze (jak na umarłego), ale też, że oprócz tej dwójki w pokoju są jeszcze dwie inne postaci – powykręcany, dość sarkastyczny potwór (w tej roli kolejna znana twarz – David Gale, czyli doktor Carl Hill) i Zły Duchowny, w którego wciela się David Warner, kolejny weteran horroru.

Przez 30 minut bohaterka Barbary Crampton będzie musiała przejść wszystkie stopnie strachu. A kiedy wyjdzie z zamczyska, nie będzie już taka, jak kiedyś. Może nawet nie będzie już sobą…

fot. Empire Pictures, Full Moon

„The Evil Clergyman” to solidna robota i wielka szkoda, że film Banda nie ujrzał światła dziennego wcześniej, bo mógł stać się jednym z klasyków lat 80. i stanąć w szeregu obok „Re-Animatora” i „Zza światów”. Dziś pozostaje interesującą, klimatyczną ciekawostką, która nie tylko udowadnia, że Crampton i Combs to jeden z najlepszych horrorowych duetów w historii. Przede wszystkim „The Evil Clergyman” to wspaniały relikt lat 80., w których horrory miały specyficzną atmosferę i wzbudzały niepokój. Możecie się zresztą przekonać o tym sami, film wydany został na DVD, a całkiem oglądalną wersję można znaleźć na YouTube.