
„Władczyni zamku”. Sherilyn Fenn w erotycznej „Pięknej i Bestii”
Zanim Sherilyn Fenn sięgnęła po międzynarodową sławę rolą Audrey Horne w „Miasteczku Twin Peaks”, miała na przełomie lat 80. i 90. krótką przygodę z kinem erotycznym. Najsłynniejszym melodramatem z odważnymi scenami erotycznymi w jej dorobku jest „Spotkanie dwóch księżyców” w reżyserii Zalmana Kinga, który popełnił potem dwie części „Dzikiej orchidei”. W 1990 roku, wytwórnia Full Moon wyprodukowała (od razu na rynek VHS) horror „Władczyni zamku”, w którym Fenn po raz kolejny poczynała sobie przed kamerą dość brawurowo, tym razem – od czasu do czasu wczuwając się w konwencję kina grozy. Za kamerą stanął Charles Band, ojciec wytwórni Full Moon i pomysłodawca jej najbardziej hitowych filmów.

Fabuła „Władczyni zamku” opiera się luźno na francuskiej baśni „Piękna i bestia”. Akcja filmu toczy się współcześnie: dwie piękne Amerykanki, Catherine i Gina, jadą do Włoch, aby Catherine mogła odziedziczyć malowniczo położony rodzinny zamek. Na miejscu dziewczyny poznają niepokojącego artystę, który po jednej z kolacji gwałci Ginę i porywa odurzoną Catherine w głąb lochów. Tam okazuje się, że ma on brata bliźniaka, który zakochuje się w Catherine, a sami bracia dawno temu zostali przeklęci. Catherine, pomiędzy licznymi scenami zmysłowego seksu, będzie musiała znaleźć sposób na uwolnienie ich od klątwy.

Władczyni zamku” to film fatalnie zagrany, napisany i kiepsko zrealizowany. Widać, że skrobany na kolanie scenariusz (a jego autorem jest Dennis Paoli, który napisał przecież skrypt „Re-Animatora”!) miał jedynie umożliwić wetknięcie tu i tam kilku scen erotycznych. Bohaterka Fenn jest bezwolna i nudna, znacznie ciekawiej od niej wypada Gina, grana przez często współpracującą z Bandem Charlie Spradling, która dla Full Moon występowała już we „Władcy lalek II” i „Nieziemskiej muzyce”. Spradling to aktorka znacznie bardziej charyzmatyczna, choć niestety, nigdy nie udało jej się zrobić większej kariery. Fenn za to stała się dzięki „Miasteczku Twin Peaks” jedną z największych gwiazd pierwszej połowy lat 90., choć już wcześniej przecież miała w dorobku kilka ról w kultowych filmach, chociażby „Widmie” u boku Charliego Sheena, czy „Dzikim życiu” z Chrisem Pennem.

Po „Władczyni zamku” i „Miasteczku Twin Peaks” Fenn wystąpiła m.in. w pretensjonalnej „Uwięzionej Helenie” i ekranizacji słynnej powieści Johna Steinbecka „Myszy i ludzie”, zagrała też Elizabeth Taylor w telewizyjnej biografii słynnej gwiazdy i gościnnie pojawiała się w serialach. Choć trudno w to uwierzyć, nigdy nie udało jej się uwolnić od Audrey Horn. I jako ta bohaterka zostanie na zawsze zapamiętana. Rok temu wróciła nawet w tej roli w trzecim sezonie „Miasteczka Twin Peaks”, na który przyszło nam czekać niemal 25 lat.