„Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów”. Nancy wraca
W trzeciej części serii „Koszmar z ulicy Wiązów” do gry wraca Nancy Thompson, grana w „jedynce” przez Heather Langenkamp nastolatka, która jako pierwsza rzuciła wyzwanie Freddy’emu Kruegerowi. Nancy przeszła do historii popkultury, a Heather Langenkamp – horroru. W „Wojownikach snów” Nancy to już dorosła kobieta, studentka psychologii, która zaczyna pracę na oddziale psychiatrycznym dla nastolatków. Heroina z pierwszego „Koszmaru z ulicy Wiązów” w części trzeciej schodzi jednak trochę na drugi plan robiąc miejsce Kristen Parker, nowej bohaterce, w którą wciela się Patricia Arquette (Oscar za „Boyhood”) w swym debiucie filmowym.
Kristen i Nancy
Kristen ma z Nancy wiele wspólnego. Jej rodzice są po rozwodzie i dziewczyna mieszka z matką, które nie najlepiej sobie radzi z problematyczną nastolatką. Sporo pije i dużo energii kobiety pochłania jej nowe życie miłosne. Jest też przekonana, że koszmary, na które skarży się Kristen to nieudolne próby zwrócenia na siebie uwagi. Prawda jednak jest inna – Kristen, podobnie jak wiele nastolatków z miasteczka Springwood w Ohio, prześladowana jest w snach przez Freddy’ego Kruegera, mordercę dzieci zlinczowanego po pomyłce sądowej, która doprowadziła do jego wyjścia na wolność. Lincz komisyjnie przeprowadzili rodzice ze Springwood, a Freddy mści się teraz na ich dzieciach: najpierw nawiedza je w snach, a potem – morduje na jawie. Kristen i inne dzieciaki boją się spać, co prowadzi do manii, depresji i myśli samobójczych. Pozostawione same sobie, w szpitalu psychiatrycznym, z pomocą Nancy, która jako jedyna rozumie, z czym się zmagają, wypowiedzą Kruegerowi wojnę. Okazuje się bowiem, że Kristen ma pewien niezwykły talent…może odwiedzać sny innych i zapraszać ich do swoich sennych marzeń…
Wes Craven ratuje serię
Po bardzo kiepskim sequelu oryginalnego „Koszmaru z ulicy Wiązów” z 1984., Wes Craven postanowił zaangażować się w roku 1987 w produkcję trzeciego filmu. Ściągnął na pokład Heather Langenkamp, wymyślił fabułę i dał Chuckowi Russelowi („Maska”, „Plazma”), reżyserowi filmu swoje błogosławieństwo.
„Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów” to oprócz niezwykłej „siódemki”, czyli „Nowego koszmaru” najlepszy film z serii. Bohaterowie to świetnie napisane postaci, z którymi znowu można się utożsamiać. Kristen to wrażliwa buntowniczka z nieśmiałym uśmiechem i silnym charakterem, Taryn (Jennifer Rubin) – była narkomanka, dla której walka z Kruegerem wcale nie jest najtrudniejszą, jaką stoczyła w życiu, Nancy wciąż zmaga się z traumą, jakiej doświadczyła jako nastolatka…itd.
Świetnie nakreśleni bohaterowie to nie jedyna zaleta scenariusza „trójki”. Każda z postaci ma marzenia i lęki, które sprawnie wykorzystuje Freddy Krueger. Ich ułomności sprawiają, że dzieciaki staję się bezbronne, co niesie w „Wojownikach snów” ważne przesłanie – czasami naszymi największymi wrogami są nasze lęki i my sami. Freddy Krueger wcale nie jest nam potrzebny do tego, aby nasze życie zamieniło się w piekło. Te wszystkie warstwy skryptu to zasługa m.in. Franka Darabonta, późniejszego reżysera „Skazanych na Shawshank”, dla którego praca przy „Wojownikach snów” była debiutem.
Patricia Arquette musiała zostać gwiazdą
Ale nie martwcie się. „Koszmar z ulicy Wiązów 3” to nie rozprawa filozoficzna, tylko przede wszystkim – rewelacyjny slasher naszpikowany świetnymi, tradycyjnymi efektami specjalnymi, porządnie zagrany i ładnie sfotografowany.
A Freddy to Freddy. Robert Englund chyba właśnie w „trójce” zrozumiał, że jego postać wymaga nieco dystansu i czarnego humoru w dużych ilościach. To właśnie od tego filmu Freddy stał się bardziej złośliwy i sarkastyczny, czasami sympatyczny, ale nigdy tak naprawdę – przerażający. Stał się raczej symbolem strachu niż jego źródłem. Poznajemy też genezę tej postaci, a jest ona tragiczna, przerażająca i – groteskowa.
A co do Englunda – podobno przeczuwał, że Patricia Arquette zostanie wielką gwiazdą. W czasie jednego z wywiadów wspominał, że prawie wszyscy faceci na planie byli w aktorce zadurzeni. Trudno im się dziwić, bo Kristen to po Nancy najfajniejsza bohaterka serii, a Arquette wypadła w tej roli bardzo naturalnie i zadziornie jednocześnie.
Oprócz niej, Langenkamp, Englunda i Rubin na ekranie zobaczycie też Larry’ego Fishbourne’a, późniejszego Morfeusza z „Matrixów”. Tutaj gra sympatycznego pielęgniarza.
Podobno Craven chciał początkowo, aby w tej części Krueger przeniknął do rzeczywistości bohaterów ze snu. Planował, że trzecia część serii opowie o aktorach filmujących kolejny sequel „Koszmaru z ulicy Wiązów”. Wytwórnia New Line Cinema nie była jednak pewna, czy świat jest na taki koncept gotowy. Ostatecznie Craven swój pomysł wykorzystał w części siódmej. A horror „Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów” postawił serię na nogi, przy budżecie 5 mln. dol. zarabiając niemal 45 mln.
Film możecie obejrzeć m.in. na DVD – film został wydany w Polsce, albo na Amazonie, na której to platformie znajdziecie całą serię. Wes Craven wyreżyserował część pierwszą i finałowy film z 1994 r.