„U babci straszy”. Zaskakujące i klimatyczne

Właściwie nie straszy tylko szokuje i nie u babci, bo u dziadka też. Film Petera Radera z 1988 r., który pracował przy scenariuszach „Wodnego świata” i „Ostatniego legionu”, to w założeniu horror, a w rzeczywistości – przerażająca historia o patologii i okrucieństwie. Oczywiście, na miarę kina klasy B.

fot. kadr z filmu

U babci i dziadka

„U babci straszy” zaczyna się od pogrzebu. Umiera kochający ojciec Davida i Lynn, nastoletniego rodzeństwa, które w dzieciństwie straciło już matkę. Zostali na świecie sami, a pod opiekę biorą ich ekscentryczni rodzice matki: dziarski dziadek i bierna babcia, której życie obraca się wokół wypieków, wnuków i tego, aby każdy wstał od stołu najedzony.

fot. kadr z filmu

David i Lynn początkowo mają kłopot z odnalezieniem się w nowej sytuacji, z czasem jednak przyzwyczajają się do dziwactw babci i dziadka. Gdyby nie seria niepokojących zdarzeń, rodzeństwo dochodziłoby do siebie po stracie ojca w samym środku amerykańskiej sielanki. Ale już pierwszej nocy w domu dziadków David ma dziwny sen. A raczej koszmar. Śni, że babcia i dziadek z wysiłkiem przeciągają po schodach zwłoki. Czy to jego nastoletnie lęki? A może babcia i dziadek wcale nie są modelowymi obywatelami?
W dodatku, David zaczyna widywać tajemniczą kobietę. Czasami z oddali, kiedy go obserwuje, czasami na poboczu drogi. Kiedy znajduje ją pogrążoną w katatonii w lodówce w garażu dziadka początkowo nie wie, co o tym myśleć. Czy kobieta jest niebezpieczna? Wiele na to wskazuje. Ale David czuje z nią jakiś dziwaczny związek…

Brinke Stevens i wujek Leo

Zwroty akcji w „U babci straszy” nie rzucą was na kolana, ale film Radera ogląda się z zaangażowaniem, historia wciąga, a zakończenie daje do myślenia, choć dla wielu widzów może być przykre. Przypomina trochę rozwiązanie śledztwa z „Akt zbrodni”.

fot. kadr z filmu

Trzeba przyznać, że obsada „U babci straszy” spisała się na medal. Rzadko widuje się Brinke Stevens w roli, która nie wymaga od niej zrzucenia ubrania. Tutaj, jako tajemnicza kobieta naprawdę bywa przerażająca. W dziurawych ubraniach, w potarganych włosach nie bardzo przypomina królową kina klasy B i horrorów, której koronę nosiła przecież w latach 80. Kojarzycie ją na pewno z takich hitów filmowych, jak „Koszmarne siostry” i „Niewolnica spoza nieskończoności”. Filmów hitowych, choć oczywiście w pewnych wąskich kręgach miłośników perełek ery VHS.
Oprócz niej, na ekranie zobaczycie Erica Fostera („Darkroom”, „Cudowne lata”) w roli Davida, Kim Valentine („Legenda o Billie Jean”, „Poszukiwacze zaginionego rekina”) w roli Lynn i rewelacyjnego Lena Lessera, znanego szerszej publiczności jako wujek Leo z serialu komediowego „Kroniki Seinfelda”.

W Polsce film możecie znaleźć na VHS, a na Amazonie – w wersji DVD i Bluray.