![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/08/MV5BMWEzNmUxZTMtZjY0My00OGNmLWIyNDctODM2YzZjM2YwZWEwXkEyXkFqcGdeQXVyMTQxNzMzNDI@._V1_-1.jpg)
„Straceni chłopcy”. Kiedy wampiry są cool
Zanim Robert Pattinson jako Edward Cullen zatopił kły w wyobraźni nastolatków, w 1987 r. zrobił to już Kiefer Sutherland. Jako David, w obchodzącym dwa lata temu 30-lecie filmie Joela Schumachera „Straceni chłopcy”. Sutherland miał wtedy 21 lat i rolę zepsutego Ace’a Merrilla w „Stań przy mnie” na koncie. David, obwieszony kolczykami nastoletni wampir wyglądał raczej na muzyka rockowego niż krwiopijcę, do jakich przyzwyczaiło nas kino. Towarzyszył mu warkot motoru, a nie nietoperze. No i miał kumpli, którzy przypominali członków kapeli Guns 'N’ Roses, a nie posępnych grabarzy. Ale pierwsze skrzypce w „Straconych chłopcach” i tak grają bracia Emerson, Sam i Michael, którzy wraz z matką przeprowadzili się właśnie do Santa Carla w Kalifornii. Po zmroku w mieście dzieją się dziwne rzeczy, ale Emersonowie nie podejrzewają, że stoją za tym wampiry wystrojone jak na rozdanie nagród MTV. Michael, starszy z braci zakochuje się w pięknej Star, która jest niestety dziewczyną Davida, najbardziej stylowego i okrutnego wampira. Wkrótce sam staje się wampirem. Ale od czego ma się młodszego, czytającego komiksy brata, jeśli nie od tego, by wyrwał ze szponów zła?
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/08/MV5BMTUxNzg5OTYzNl5BMl5BanBnXkFtZTgwOTc3NTk2MDE@._V1_SY1000_CR0015051000_AL_-1024x680.jpg)
Metafora dorastania
Przyznaję, że nie brzmi to dobrze. Ale „Straceni chłopcy” to horror komediowy, który miał trafić do nastoletniej publiczności. Jego siła nie tkwi więc w fabule, a w stylowych bohaterach, świetniej muzyce i klimacie. Mieszanka teledysku i grozy spodobała się widzom, którzy dali producentom zarobić. I to niemało: kosztujący 8,5 miliona dolarów film zarobił aż 33 miliony dolarów. Zdobył też Saturna dla najlepszego horroru roku, pokonując m.in. „Martwe zło 2” i rewelacyjne „Blisko ciemności”.Tym razem, co wcale nie jest oczywiste w przypadku filmów kultowych – recenzenci też byli zadowoleni.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/08/MV5BMTQ1OTM0ODI3Nl5BMl5BanBnXkFtZTgwMTk1NTk2MDE@._V1_SY1000_CR0015051000_AL_-1024x680.jpg)
Niektórzy doszukiwali się nawet w „Straconych chłopcach” metafory męskiej więzi i niechęci do dorastania. Wszyscy chwalili młodą obsadę, która wyraźnie świetnie bawiła się na planie. Oprócz Sutherlanda, w filmie wystąpili m.in. Jason Patrick jako Michael („Speed 2”, „Uśpieni”), zmarły w 2010 roku Corey Haim jako Sam („Obserwatorzy”, „Dziewczyna z przymusu”), Jami Gertz jako Star („Gwiezdna paczka”, „Twister”), Corey Feldman jako Edgar Frog („Goonies”, „Stań przy mnie”) i Jamison Newlander jako Alan Frog (cóż…”Straceni chłopcy” 2 i 3).
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/08/MV5BMTcwMTAyMTIyM15BMl5BanBnXkFtZTgwMDI3NTk2MDE@._V1_SY1000_CR0015041000_AL_-1024x681.jpg)
„Stracone dziewczyny”
Newlander i Feldman stworzyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych filmowych duetów lat 80. Chodzi o braci Frog, wprowadzających do filmu element komediowy, domorosłych pogromców wampirów, którzy wspomagają w walce ze złem Sama Emersona. Feldman, obok Rivera Phoenixa największa młodociana gwiazda Hollywood w latach osiemdziesiątych, był do roli Edgara Froga stworzony. Zwłaszcza, że „Straceni chłopcy” mieli być początkowo drugim „Goonies”. Tylko że z wampirami w tle. Okazało się jednak, że scenariusz jest zbyt brutalny. Poza tym, producenci uznali, że ośmioletnie wampiry przyciągną do kin mniejszą widownię niż 17-letnie. Schumacher chciał zrobić sequel. „Stracone dziewczyny”. Nie trzeba się chyba rozwodzić nad fabułą, żeński gang wampirów jednak nigdy nie został powołany do życia. Do gry miał też wrócić David, który w pierwszym filmie na potrzeby drugiego zginął, ale nieostatecznie. Schumacher próbował wrócić do pomysłu kilkakrotnie, w latach 90., ale projekt nie wypalił. Zrobił za to „Linię życia” z Sutherlandem, który tym razem grał studenta medycyny z obsesją na punkcie śmierci klinicznej.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2019/08/MV5BMTkzNTg2MzA5MV5BMl5BanBnXkFtZTgwOTI3NTk2MDE@._V1_SX1500_CR001500999_AL_-1024x682.jpg)
„Straceni chłopcy” po raz kolejny
To nie znaczy, że nie powstały dwa kolejne filmy ze „Straconymi chłopcami” w roli głównej. W obu pałeczkę przejął Edgar Frog, którego grał w 2008 i 2010 roku Corey Feldman. Jego kariera od połowy lat 90. załamała się. Teraz próbuje sił jako muzyk. Wciąż opłakuje śmierć Haima, z którym od lat 80. się przyjaźnił. Co ciekawe, naczelnego wampira w jednym z sequeli zagrał Angus Sutherland, brat przyrodni Kiefera. To był jeden z jego czterech filmów. I nie trudno zgadnąć dlaczego. Sequele „Straconych chłopców” były dramatycznie złe. Ale to nie zniechęciło Hollywood, bo nadal widzi w bohaterach Schumachera potencjał. Stacja CW ogłosiła niedawno, że wyprodukuje serial na motywach oryginalnego filmu.I nic dziwnego. „Straceni chłopcy” mieli ogromny wpływ na filmy o wampirach. Postać Davida i charakteryzacja Sutherlanda w chwili przemiany zainspirowała twórców filmu i serialu „Buffy: postrach wampirów”, w latach 90. powstało też kilka filmowych klonów „Straconych chłopców”. Żaden z nich jednak nie odniósł sukcesu. Pewnie dlatego, że nie grał w nich Kiefer Sutherland, którego David wciąż wywołuje ciarki na plecach. Zwłaszcza kiedy w tle słychać cover „People Are Strange” The Doors w wykonaniu Echo & the Bunnyman.
Film dostępny jest u nas na Chilli i Amazonie.