"Szpiegowski pojedynek", reż. Raymond Martino, rok prod. 1995, plakat

„Szpiegowski pojedynek”. Wszystko o Annie

„Szpiegowski pojedynek” to klasyczna tania produkcja z lat 90., w której pomiędzy przydługie sceny erotyczne poupychano kilka spektakularnych wybuchów i strzelanin. A scen seksu jest tu sporo. W końcu główną rolę gra Anna Nicole Smith, tragicznie zmarła gwiazda magazynu „Playboy”, która w latach 90. próbowała swoich sił jako aktorka. Wytwórnia PM Entertainment na fali popularności blondynki o uderzająco pięknej twarzy wyprodukowała oprócz „Szpiegowskiego pojedynku” jeszcze równie bezdennie głupi „Wieżowiec”. W obu filmach Smith wcieliła się w heroinę kina akcji, która zawsze znajdzie czas na to by się rozebrać, pobawić słuchawką od prysznica, czy powyginać się w wannie.

Filmy PM Entertainment na tle setek innych tytułów klasy B zalewających półki wypożyczalni wideo wyróżniały się przyzwoitymi budżetami i znanymi nazwiskami w obsadzie. W „Szpiegowskim pojedynku” oprócz Smith występują rozpoznawalne i cenione wśród fanów kina z nieco niższej półki nazwiska. Albo takie, które w roku produkcji „Szpiegowskiego pojedynku” – 1995 – popadły w niełaskę. W obsadzie są więc np. Joey Travolta, Branscombe Richmond, Michael Nouri czy Kathy Shower. Nikt nie ma jednak oczywiście tyle czasu ekranowego, co Smith. To dla niej zebrała się ekipa, to dla niej włączono kamery.

Anna Nicole Smith w filmie „Szpiegowski pojedynek” Raymonda Martino

Anna Nicole Smith wciela się w Colette, agentkę CIA. Poznajemy ją, gdy seksownie rzuca się w wannie, a potem uprawia z mężem namiętny seks. Ostatni. W drodze na ślub znajomego ukochany Colette ginie w samochodzie-pułapce, ona cudem uchodzi z życiem, bo zapomniała z domu ślubnego prezentu. W tym samym czasie giną wszyscy ślubni goście oraz panna młoda. Niedoszły małżonek (Travolta), agent Frank da Vinci zostaje ciężko ranny. Po kilku miesiącach on i Colette postanawiają połączyć siły i znaleźć człowieka odpowiedzialnego za śmierć ich najbliższych.

„Szpiegowski pojedynek” cierpi na nadmiar wątków, a w tanim kinie akcji to spory mankament. Dezorientacja widza może też wynikać z tego, że film jest właściwie sequelem akcyjniaka „Wojna Da Vinci”, w której dzielny Frank szuka z kolei morderców swojej siostry, a wielu bohaterów ze „Szpiegowskiego pojedynku” po raz pierwszy pojawiło się właśnie w tej produkcji. Tyle, że w „Szpiegowskim…” grają ich inni aktorzy.

Sami widzicie, że nietrudno się pogubić. Oba te dzieła wyreżyserował i napisał Raymond Martino, który na koncie ma też filmy „Wojownicy z Los Angeles” i „Anioły z Miasta Aniołów”.