![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/1280x720-3737636-mickey-rourke-wallpapers-1024x576.jpg)
Herosi ery VHS. 25 aktorów kina klasy B – część 3
Czas na trzecią, przedostatnią część zestawienia aktorów, którzy rządzili naszą wyobraźnią w latach 80. i byli w czasach VHS odpowiednikami greckich bogów. Jeśli chcecie sprawdzić, kogo umieściłam w części 1 i części 2, nie krępujcie się.
Jeff Wincott
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/jeff-wincott-7683847e-484b-4652-9a97-4b23eb5fd28-resize-750.jpeg)
Brat Michaela, czyli Top Dollara z „Kruka” i Guya z Gisborne z „Robin Hooda: Księcia złodziei”. Obrał jednak zupełnie inną drogę niż Michael, bo postanowił omijać kino mainstreamowe szerokim łukiem.
W latach 90. miał swój marsz chwały w wypożyczalniach VHS, pojawiając się w takich hitach jak „Oddział poza prawem”, „Oddziale specjalnym 2” u boku Cynthii Rothrock, „Bez wyjścia”, „Kiedy kule łamią kości” i kilku innych hitach tamtej epoki.
W drugiej połowie lat 90. jego kariera nieco przyhamowała, a jakość produkcji, w jakich występował, była coraz bardziej wątpliwa.
W pomniejszych rolach pojawia się cały czas w popularnych serialach i superprodukcjach, ale o chwale z dawnych lat może już chyba tylko pomarzyć. Ma czarne pasy w Karate i Taekwondo.
Brian Bosworth
„Zimny jak głaz” Brian Bosworth nie zagrał może w imponującej ilości filmów, ale swoją charyzmą przyciągał koneserów kina klasy B, którzy oglądali go m.in. w „Nocnym pościgu”, „Zarażonym” i „Znowu w akcji”. Gwiazda futbolu amerykańskiego, bóg NFL, osobowość telewizyjna i bez wątpienia- jeden z herosów ery wideo.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/still-of-brian-bosworth-in-stone-cold-1991-large-picture.jpg)
Matt McColm
Aktor, model i kaskader. Matt McColm zbudował sobie w latach 90. udaną karierę, choć nigdy tak naprawdę nie udało mu się podbić rynku VHS i stać się pełnoprawnym herosem kina klasy B. Na koncie ma jednak takie hity jak „Oni żyją”, „Cyborg” i „Tajna przesyłka”. Ma sporą rzeszę fanek, czemu trudno się dziwić.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/f3b30526caf3234b9f34c91f501b80fa.jpg)
Kurt Russell
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/Jvr1bI7w.jpg)
Nikomu nie trzeba przedstawiać Kurta Russella, żywego dowodu na to, że można odnosić sukcesy w kinie z wyższej półki i triumfować w wypożyczalniach VHS.
A czasami – z powodzeniem łączyć te dwie rzeczy. Kurt Russell zagrał w kilkunastu kultowych produkcjach, które zapewniły mu miejsce w historii popkultury po wsze czasy. Po pierwsze, jest Snake’em Plisskenem z „Ucieczki z Nowego Jorku” i „Ucieczki z Los Angeles”.
Po drugie, Jackiem Burtonem z „Wielkiej draki w chińskiej dzielnicy”, a oprócz tego zagrał w takich szlagierach jak: „Gwiezdne wrota”, „Galaktyczny wojownik”, „Tango i Cash”, „Coś”, „Ognisty podmuch”, nie wspominając o nowszych produkcjach, z których jasno wynika, że Russell wciąż jest w świetnej formie i w dodatku – umie się z siebie śmiać, co udowadnia np. u Tarantino.
Jedna z najjaśniejszych gwiazd lat 80., która wciąż jasno świeci.
Joe Lara
Podobnie jak inny heros ery VHS, Miles O’Keeffe, Joe Lara najpierw zabłysnął jako Tarzan, a potem – ruszył na podbój podziemnego Hollywood, co udało mu się tylko połowicznie. Do jego najbardziej znanych osiągnięć należy z pewnością tani jak barszcz „Amerykański cyborg” z 1993 roku, którym Lara zapisał się w świadomości fanów gorszego kina na wieki.
Lara zdawał sobie jednak sprawę, że nic więcej nie zdziała, zwłaszcza, że wrócił do odgrywania Tarzana w telewizyjnym serialu. Porzucił więc aktorstwo i zajął się swoją karierę muzyczną. Podobno wrócił małą rolą w dramacie „Summer of ’67”, ale nie jest to powrót na jaki czekają jego fani.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/0bbb8ffd403101e4d6f76c353ad3b574.jpg)
Rick Hill
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/deathstalker_1983_movie_1.jpg)
Rick Hill to przede wszystkim gwiazda taniego fantasy produkowanego przez Rogera Cormana. Wystąpił w „Królowej wojowników”, ale prawdziwą sławę przyniosła mu rola tytułowego „Łowcy śmierci” w pierwszej i drugiej części słynnej w wąskich kręgach serii.
Oprócz tego Hill zagrał m.in. w „Dewastatorze” i „Inferno”, a sukcesy odniósł też na rynku wydawniczym, jako autor bestsellerowej biografii gwiazdy amerykańskiego baseballa, Pete’a Rose’a.
Patrick Kilpatrick
Właściciel jednego z najwspanialszych nazwisk w historii kina klasy B to rozpoznawalny aktor drugiego planu, którego widzowie mogą kojarzyć m.in. z hitu „Wykonać wyrok” z JCVD, „Toksycznego mściciela” i kontynuacji słynnych serii, m.in. „Najlepszych z najlepszych 2” i „Anioła 4: Śmiercionośnej broni”. Wciąż gra i ma się świetnie. Naprawdę ma na imię Donald.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/469388.jpg)
Billy Drago
Etatowy czarny charakter kina klasy B od samego początku skazany był na granie morderców, śliskich typów i kanalii. Odnalazł się w tym zadziwiająco dobrze i trudno sobie dziś wyobrazić film akcji z niższej półki bez udziału tego świetnego aktora charakterystycznego. Kojarzycie go na pewno z takich cacek jak „Księżycowy glina”, „Nietykalni”, „Oddział Delta 2”, „Oddział specjalny 2”, „Waleczna dama 2” i „Komandosi śmierci”.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/billydrago3.jpg)
Julian Sands
Na swoje miejsce w tym zestawieniu zasłużył rolą w dwóch częściach „Czarnoksiężnika”, w których wcielił się w jednego z najbardziej charyzmatycznych czarnych charakterów w kinie lat 80. i 90. Sands nigdy specjalnie nie wzdrygał się przed graniem w filmach klasy B, choć ma na koncie też role w ambitniejszych produkcjach, np. „Polach śmierci”, „Nagim lunchu”, czy „Pokoju z widokiem”.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2017/07/z20826358IDRJulian-Sands-Warlock-1024x476.jpg)
Jack Scalia
U nas najbardziej znany z ról telewizyjnych, np. kultowym w Polsce serialu sensacyjnym „Tequila i Bonetti”, czy innym, zatytułowanym „Na celowniku”. W ten sposób zdobytą sławę wykorzystał pojawiając się np. w „Bezszelestnych mordercach”, czy „Mrocznej rasie”.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/297448.jpg)
Matthias Hues
Aktor pochodzenia niemieckiego, mistrz sztuk walki i jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy ery VHS. Hues zabłysnął rolami w takich hitach jak „Mroczny anioł”, w którym ścigał go sam Dolph Lungren, „Czarny pas”, „Hycel” z Lamasem i „Szponach orła”. Niesamowita prezencja ekranowa.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/600px-ICIP_33-1864x1050-1024x577.jpg)
Tom Berenger
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/212692.1.jpg)
Ciekawy przypadek świetnego aktora, który został wciągnięty przez kino klasy B i już nigdy się z niego nie wyrwał.
Po rewelacyjnych rolach w „Plutonie”, „Eddiem i Krążownikach”, „Urodzonym 4. lipca” i „Balladzie o koniokradzie”, lata 90. przyniosły Berengerowi serię tanich filmów akcji, które wywoływały entuzjazm wśród bywalców wypożyczalni, ale krytyków – niekoniecznie.
„Snajper”, „Belfer”, „Eskorta”, „Turbulencja 2” i kilkadziesiąt innych filmów podobnej klasy zatrzasnęły Berengerowi drzwi do pierwszej ligi Hollywood na zawsze. Szkoda. Zwłaszcza po nominacji do Oscara za „Pluton”.
Paul Hogan
Trzy filmy z serii „Krokodyl Dundee” i to wystarczyło, aby Paul Hogan stał się jedną z większych gwiazd lat 80. i 90. Dla mnie to nieodgadniony fenomen. Przecież „Krokodyl Dundee” w najlepszym razie był lekko żenujący.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/370394_crocodile_dundee_hero_image_crop3-1024x496.jpg)
Richard Grieco
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/Richard-Grieco-in-Booker-Premium-Photograph-and-Poster-1002598__26350.1432429129.386.513.jpg)
Smutny przykład aktora, który osiągnął szczyty sławy w latach 80., a potem z hukiem spadł. Grieco miał zawadiacki czar i szelmowski błysk w oku, który zrobił z niego gwiazdę serialu „21 Jump Street”.
Popularność granej przez niego postaci, Bookera, sprawiła, że dostał nawet swój własny serial, a potem – płynnie przeskoczył do Hollywood. „Szpieg bez matury”, „Drapieżne żądze”, „Desperat” – już same tytuły sugerują nam na jakie mętne wody udało mu się wypłynąć.
Wspaniale zaczęta kariera ostro zakręciła w kierunku kiepskiego kina i wszystko wskazuje na to, że Grieco zaparkował tam na stałe. W połowie lat 90., jak wiele gwiazd filmowych, wydał album.
Judd Nelson
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/122412MSMO430.jpg)
Podobnie jak Grieco, Nelson po udanym starcie kariery przespał swoją wielką szansę, do czego pewnie przyczyniły się liczne nominacje do Złotej Maliny dla najgorszego aktora.
Najbardziej rozpoznawalny dzięki roli Bendera w „Klubie winowajców” Nelson szybko stał się jednym z bardziej rozchwytywanych aktorów lat 80., w czym pomogła mu też przynależność do grupy The Brat Pack, w której „wychowywał się” wraz z Emilio Estevezem.
Nelson kreowany był na łamacza serc, gwiazdę kina akcji i geniusza komedii, grał w kilku filmach rocznie i w rezultacie nie wiadomo było, w czym jest dobry. Ugrzązł w latach 90. w najtańszych thrillerach i filmach sci-fi, ostatnio nieco się podniósł, ale powrotu raczej nie będzie.
Bracia Baldwin
William, Stephen i Daniel. Zawsze w cieniu Aleca, najlepszego aktora z całej gromady, pozostali bracia musieli znaleźć sobie jakąś niszę. Kino klasy B wydawało się dobrym pomysłem, choć największy sukces osiągnął tu William, który zagrał np. w „Ognistym podmuchu”, „Czystej grze” i „Linii życia”. Stephenowi i Danielowi poszło znacznie gorzej. Pomimo kilku małych ról w niezłych filmach, wegetują od lat w kiepskim kinie akcji i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/william-baldwin-daniel-baldwin-stephen-baldwin-et-alec-baldwin-2476226.jpg)
Don Johnson
Nie tylko James „Sonny”Crockett i Nash Bridges. Johnson, świetny aktor z ogromnym ładunkiem autoironii, zagrał m.in. w świetnym filmie akcji „Harley Davidson i Marlboro Man”, ciężkim dramacie policyjnym „Kula w łeb”, a oprócz tego jako młodzieniec wystąpił w świetnym postapo „Chłopiec i jego pies”. Często niedoceniony, wciąż z potencjałem, co udowodnił u Tarantino, który poznał się na jego talencie.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/harley-davidson-and-the-marlboro-man-mit-don-johnson.jpg)
Mickey Rourke
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/81c1c18c1ae7abde1446f3f8d443532d-1024x550.jpg)
Z Johnsonem grał w filmie „Harley Davidson i Marlboro Man”. To przykład jednego z bardziej spektakularnych powrotów na szczyt w historii kina. Poza Robertem Downeyem, Jr., tylko Rourke’owi udało się wrócić z piekła.
W latach 80. i 90. królował w wypożyczalniach i na ekranach kin w takich hitach jak „Harry Angel”, „Johnny przystojniak”, „Rumble Fish”, „Dzika orchidea” i „9 i pół tygodnia”. Zapragnął jednak kariery bokserskiej, miał problemy z prawem, w dodatku niełatwo się z nim pracowało. Zniknął więc z mainstreamu niemal na 15 lat, w czasie których grywał role drugoplanowe, albo ogony, również w teledyskach.
Powrócił w chwale w „Zapaśniku”, za który to film zdobył nominację do Oscara i dziś znowu jest w grze. „Iron Man 2”, „Sin City”, „Immortals”…to tylko niektóre z tytułów, które pozwoliły Rourke’owi ugruntować swoją nowo odzyskaną pozycję. Szkoda, że znowu trochę osiadł na laurach.
Tom Selleck
Złoty Glob dla najlepszego aktora za serial „Magnum” i sześć nominacji do tej nagrody. Oraz Złota Malina dla najgorszego aktora drugoplanowego za film „Kolumb Odkrywca” i nominacja do tego wątpliwego trofeum. Selleck to aktor nierówny, ale dzięki jego ekranowej charyzmie, zaproponowano mu rolę Indiany Jonesa. Ostatecznie, powędrowała ona do Harrisona Forda, a Selleck zadomowił się w telewizji. W czasach wypożyczalni popularnością cieszyły się komedie z jego udziałem, np. „Trzech mężczyzn i dziecko”, „Jej alibi” i thriller „Niewinny człowiek”.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/On-The-Other-Side-1024x731.jpg)
Stacy Keach
Nikomu nie trzeba go przedstawiać. Nie dość, że wybitny aktor, to jeszcze mieszka w Polsce, w podwarszawskiej Magdalence. Keach ma na koncie ponad 200 filmów, w tym takie dzieła jak „Ucieczka z Los Angeles”, „Klasa 1999”, serial „Mike Hammer”, słynny, kiczowaty melodramat „Motyl”, „Człowieka z krzyczącym mózgiem” i wiele innych. Twierdzi, że aktor powinien umieć zagrać nawet kanapę.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2017/08/306816_full-e1503567474801.jpg)
Peter Weller
Legendarny „RoboCop”, Buckaroo Banzai, Bill z „Nagiego lunchu” i Joe z „Tajemnicy Syriusza”. Przykład na to, że aktor kina akcji może mieć klasy na pęczki i nie schodzić poniżej pewnego poziomu.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/Robocop-Returns-Cast-Peter-Weller-Murphy.jpg)
Malcolm McDowell
Wybitny aktor, który dał się poznać światu w „Mechanicznej pomarańczy” i „Kaliguli”, a potem został zdegradowany do etatowego odtwórcy ról psychopatów w kiepskich filmach. Kręci ich kilka rocznie, a każdy z nich wydaje się nieoglądalny. Nie ma chyba roli, której McDowell by się nie podjął z przyzwoitości. „Cyborg 3” i „Podpalaczka 2” świadczą o tym raczej dobitnie.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/Malcolm-mcdowell-star-trek-generations.jpg)
Keith David
Legendarny wingman głównych bohaterów i gwiazda drugiego planu. „Coś”, „Oni żyją”, „Wybraniec śmierci”, „Zaginiony w akcji 2”, „Władcy marionetek”, a do tego – uzdolniony narrator filmowy, telewizyjny, wykorzystywany głównie przy filmach dokumentalnych.
![](https://www.gornaoglada.pl/wp-content/uploads/2018/09/Keith-David-in-They-Live-696x348.jpg)